Chciałem krzyknąć, wstać z łóżka, pobiec do nich, zrobić awanturę i...nie wiem co jeszcze. On nie miał prawa jej TKNĄĆ! A co dopiero POCAŁOWAĆ! Od tego jestem ja! Kacper otworzył drzwi, powiedział coś jeszcze do Marty i wyszedł. Tym lepiej dla niego! Bo szczerze nie wiem co bym mu teraz zrobił...Nagle pielęgniarka skręciła w inny korytarz ciągnąc łóżko na którym leżałem. Przez to straciłem Martę z oczu. Cholera. Jeszcze jakiś pielęgniarz się do niej przyklei...
*Perspektywa Marty*
Stałam jak słup soli wpatrzona w drzwi. Szczerze to nie wiedziałam co zrobić. Dobra, ustaliłam z Kacprem, że jesteśmy tylko przyjaciółmi. Pogadaliśmy trochę. Fajnie. Ale to, że pocałował mnie na pożegnanie...W sumie tylko w policzek. Marta, ty też dałaś Adamowi takiego "przyjacielskiego" buziaka. Nie ma co się przejmować. Nie ma...Więc czemu do cholery to sobie powtarzasz?!
*Perspektywa Jasia*
W końcu znaleźliśmy się w mojej sali. Pielęgniarka szukała czegoś po półkach, a ja rozmyślałem nad Kacprem i Martą.
-Cholera-mruknąłem powtarzając dzisiaj to słowo nie wiem już który raz
-Co się stało?-spytała pielęgniarka odwracając się do mnie. Boże, powiedziałem to na głos?
-Ekhem...Nic...
-Napewno?-zapytała podchodząc do mnie i kładąc rękę na moim czole
-Tak, tak. Dobrze się czuję-powiedziałem odpychając jej rękę i uśmiechając się lekko
-To o co chodzi? No mów, widzę, że coś nie tak-mruknęła roześmiana siadając na skraju łóżka
-Yyy...Sprawy osobiste...
-I napewno nie chcesz o tym pogadać?
W sumie? Czy chce? No nie wiem. Spojrzałem na nią. Teraz dopiero mogłem się jej przyjrzeć. Muszę przyznać, że była śliczna. Średniej wielkości oczy, zielone, ale pomieszane z szarością i błękitem. Pod nimi dość duży nosek i podłużne, pełne usta. Pulchne policzki, lecz to tylko dodawało jej urody. Miała okrągłą twarz na którą opadały kosmyki jej jasnobrązowych włosów.
-Halo? Ziemia do Jasia!-powiedziała uśmiechając się i wtedy zobaczyłem też, że miała aparat na zębach.
-Przepraszam, zamyśli...Skąd wiesz jak się nazywam?
-Pielęgniarka powinna znać swojego pacjenta, nie?-mruknęła roześmiana
-Aaa no tak. Ale może chociaż mogę się dowiedzieć jak ty masz na imie?
-Oliwka
-Ładnie-mruknąłem uśmiechając się na co się zarumieniła
-Dziękuję...więc może powiesz mi w czym problem?
Westchnąłem. No tak. Problem. W postaci Kacpra, który przykleił się do Marty. Streściłem Oliwce co się stało.
-Yhym...
-I co o tym sądzisz?-spytałem patrząc na nią wyczekująco. Miała inny punkt widzenia, więc mogła inaczej to zrozumieć.
-Szczerze?
Pokiwałem głową.
-Nie wiem co o tym sądzić. Najważniejsze to zapytać się tej twojej dziewczyny co się stało. Wiesz, przytulenie czy złapanie za ręce to nic wielkiego...
-A buziak?-przerwałem jej
-Musisz się spytać swojej dziewczyny-mruknęła wstając z łóżka-Czasem jakaś sytuacja może być zupełnie inna niż się wydaje. Przecież nie wiesz czy ona sie na to zgodziła. Może ją tym całusem zaskoczył...
-Taa, napewno-mruknąłem przewracając oczami-Tak czy siak dziękuję za radę.
-Nie ma sprawy-powiedziała uśmiechając się i sięgając po tabletki dla mnie-Weź je i popij wodą.
Posłusznie to zrobiłem.
-Grzeczny chłopczyk.
Prychnąłem, ale wtedy zakręciło mi się w głowie.
-Ymm-wymruczałem tylko, a Oliwia szybko do mnie podbiegła
-Połóż się, nie siedź. Po tych lekach możesz źle się poczuć...
Zamknąłem oczy i po chwili zasnąłem.
Usłyszałem jakieś głosy. Otworzyłem lekko oczy, żeby zobaczyć co się dzieje. Przed moim łóżkiem stała Marta. Już chciałem coś do niej powiedzieć, kiedy zobaczyłem, że stoi obok niej Kacper. Cholera, ten to się nigdy od niej nie odklei! O czymś gadali, więc przymrużyłem oczy udając, że śpię i zacząłem nasłuchiwać.
-Ale...Marta...-szeptał Kacper
-Odwal się ode mnie!-krzyknęła nagle
-Cii, nie tak głośno, bo Jaśka obudzisz...
-Kacper...zrozum...-zaczęła szeptać-Ja...
Nie mogła dokończyć, bo ją pocałował. Cholera! Co on sobie kurwa wyobraża?! Już miałem wstać i "wytłumaczyć" mu parę spraw, ale się od siebie odsuneli.
-Martuniu...
TYLKO JA MOGĘ TAK DO NIEJ MÓWIĆ!
-Kocham cię...
-Ale...Kacper...ja jestem z Jasiem...
-Wiem, że ty czujesz do mnie to samo....
-Nie...
-Oszukujesz mnie
Westchnęła.
-Ale...Jaś...
-Zerwij z nim. Po co ci on, skoro masz mnie?
-No...nie wiem...nie jestem przekonana...
-Proszę. Zrób to dla mnie-powiedział łapiąc ją za ręce
Chwilę milczeli. Cholera, ona się nad tym zastanawia?!
-Dobrze-powiedziała po chwili-Jak tylko się obudzi to powiem mu, że z nami koniec.
_____________________________________________________________________
Nie jest krótki, jeej! xd
Wybaczcie, mordki, że o 11, a nie o 10,
ale o 10 dopiero wstałam :C
Wiem, zabijecie mnie za ten rozdział <3
Czytasz? Komentuj!
♥ Dziękuję, że poświęciłaś czas na przeczytanie tego opowiadania ♥
Zapraszam rowniez na mojego aska
Świetny rozdział ? Kiedy następny? ����
OdpowiedzUsuńDziękuję ;* Jutro, mordko ♥
UsuńCOOOOO?????
OdpowiedzUsuńNo co? :D
UsuńEj, co to ma byc? :c
OdpowiedzUsuńŻycie xd
UsuńŚwietny
OdpowiedzUsuńDzięki, mordko ;*
UsuńTej tej Marta nie fikej tak bo sobie porozmawiamy xD ... Co ty Misia robisz ?!? Noo ja sie pytam ! XD proosze nie kloc ich ! Nie teraz jak Jasiek jest w szpitalu ! :c Jaki KONIEC ?! To ma byc poczatek ! Noo chyba ze Marta to powiedziala tylko po to by ten Kacper sie odwalil od niej ... Mam nadzieje ! Pisz szybko nexta ! Tylko pozytywnego ! Tak to rozkaz !!
OdpowiedzUsuń(pliss :c )
Hahahahaha <3
UsuńMordka kochana ♥
Koniec, koniec. Mówiłam, że nie chcę pisać bloga i ktoś mi tam napisał, że muszę go jakoś skończyć - więc TA DAAA XD
Nie kończ :c prosze ten blog jest lepszy od jakiejkolwiek ksiazki prosze pisz dalej zrob inny koniec...mam nadzieje ze to przemyslisz :c
UsuńEj no nie :c Ona ma być z Jasiem, a nie z jakimś tam brzydkim Kacprem !
OdpowiedzUsuńA tak wgl fajny rozdział ❤✌❤
A skąd wiesz, że on jest brzydki? xd
UsuńDzięki, mordko ♥
A mi się wydaje ze to był tylko sen, no bo po pierwsze on usnął a potem to się wydarzyło. Po drugie szczerze wątpię żeby Marta tak po prostu zostawiła Jasia i to jeszcze siedząc przy nim .. Może się mylę ale mam nadzieje że nie ;) :D
OdpowiedzUsuńcichocichocichocichocichocichocichocichocichocichocichocicho!
UsuńTego komentarza nie było.
Zapomnij o nim i przeglądaj dalej ↓
Mam nadzieję, że to sen Jaśka XD :D
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj co odpisałam wyżej ↑
UsuńTak samo xd
Co ty zrobiłaaaaaaś ????!!!! >.<
OdpowiedzUsuńNie ona nie może go zostawić,zwłaszcza jak jest w szpitalu !
Tylko jedno mnie ciekawi...Skoro Jasiek miał zamknięte oczy to skąd wiedział że się pocałowali ?
Ciekawy rozdział. Podczas jego czytania przeżywałam na cały dom xDD
Czekam na nexta ❤❤❤
Co ja zrobiłaaaaaam?????!!!!! >.<
UsuńMiał przymknięte oczy, a nie zamknięte - naucz się czytać :'D
Dzięki, mordko, jesteś jedną z najwierniejszych czytelniczek ♥
Zabije cie za ten rozdział ! Co to ma być :/ ? A weź mi idź foch xd . Co taki krótki? :"D a weź teraz to serio foch xd
OdpowiedzUsuńJak mnie zabijesz to nie będę miała jak tego zmienić :c
UsuńKRÓTKI?! Kobieto on jest normalny! Ja ci już napisze krótki!
Zuza, prima aprilis się już skończyło. Niech Marta z nim nie zrywa...nie, nie pozwalam na taki zwrot akcji, rozumiesz?!
OdpowiedzUsuńhttp://taught-me-how-to-life.blogspot.com
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Się skończyło, ale ja żarty robię nadal hłe hłe hłe
UsuńA ja pozwalam.
No właśnie, już po prima aprilis miśku ;ccc
OdpowiedzUsuńCzemu tak skończyłaś? :ccc
ALe to jak piszesz... AWWW!
Kocham to opowiadanie! Czekam na net! ;***
Skończyłam, bo chciałam 8)
UsuńOooo, kochana moja ;*
Napiszę komentarz... bo tak. Mega świetny rozdział, ale załamał się.. po prostu umarłam ;_;
OdpowiedzUsuńA ja ci nie odpowiem... bo tak.
UsuńCzy w życiu dziewczyna zrywa z chłopakiem jak go kocha,a on jest po wypadku?NIEEEEEEEEE JA SIĘ NIE ZGADZAM!GDZIE KURNA INNE ZAKOŃCZENIE?!MASZ MI ZMIENIĆ TO,BO JAK NIE TO POJADĘ DO WARSZAWY CIĘ ZARĄBAĆ EKIERKĄ!W NEXCIE MA BYĆ INACZEJ!AAAAAAAAAAAMEEEEEEEEEEEEN!
OdpowiedzUsuńTak. Tak, zrywa :'D
UsuńNie znasz się xd
Ok, przyjedź. Czekam hahahahah ♥
Oj kochana znam się i widzisz mnie u siebie o 15:00 u siebie w domu!Nie no zmień zakończenie.
UsuńNie zmienię! Dobra, czekam. Jest 10:19, masz ponad 4 godziny. Przyjedź zarąbać mnie ekierką ♥ Czekam ;*
UsuńCO?! NIE! ONA MUSI BYĆ Z JASIEM ! :\ Przepraszam za to ale emocje.Nie no prosze,niech ona tego nie robi no. Świetny rozdział czekam na kolejny i oby Marta była z Jasiem ! :*
OdpowiedzUsuńCO?! TAK! XD
UsuńWybacz, musi tak być. Przepraszam.
Jezu nie spinajcie sie! Akcja musi sie kręcić! Gdyby byli ciągle szczęśliwą parką bez żadnych załamań, przeszkud... To ten blog byłby nudny. Akcja sie kręci i jest fajnie. Genialnie piszesz i rób to dalej tak jak do tej pory. Pozdrawiam ;) ! Pisze z anonima bo zapomniłam hasła do konta na Google ;) mam na imie Justyna xD ;*
OdpowiedzUsuńJEDYNY DOBRY KOMENTARZ!
UsuńUbóstwiam cię, kobieto! ♥
Słuchajcie jej, dobrze gada!
Zabije skurwysyna Kacpra! A Martę przy okazji. A pro poz super rozdział! :*
OdpowiedzUsuńKacper jest kochany ♥
UsuńA MARTY MI TU SIĘ NIE WAŻ ZABIJAĆ!
Dzięki, kochana ;*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCo? Kacper kochany? Nieeeee. I tak go zabije ;) Ale i tak uważam że Kacper to matoł XD Ej.... Mam pomysł! Dodaj nową postać do opowiadania która będzie się nazywać Jagoda i nie będzie znosić Kacpra . (Od początku Kacper mi się nie podobał XD) ♥★♣♧☆♡■□●○◀▶▲▼▶↑↓→☆★☆↓↑▼°○●□■◇◆♣♣★→←↑◀▶▲▪
UsuńTysiącpięćsetstodziewięćset komentarzy usuniętych i dopiero odpowiedni :'D
UsuńHahahaha, ok, może dodam Jagodę, która będzie nieznosić Kacpra xdd
He he XD Dziękuję XD
UsuńPrima Aprilis już było kochana!
OdpowiedzUsuńSię skończyło, ale ja żarty robię nadal hłe hłe hłe 8)
UsuńMam nadzieję, że to tylko taki postęp, aby Kacper odczepił się od Marty! Mega piszesz :)
OdpowiedzUsuńNie. Tak po prostu jest. Ooo, dziękuję, kochana ;*
UsuńRozdział fajny i wgl, ale ten koniec. .. no co to ma być? Czy ty sobie ze mnie żarty stoisz? ONI NIE MOGĄ SIĘ ROZSTAĆ! Takie mam podejrzenie, że może to mu się śniło po tych całych lekach czy coś. Jak ich rozdzielisz to cię znajdę i spiore! :** Do następnego! :D
OdpowiedzUsuńDzięki. Ten koniec musiał taki być. Wybacz.
UsuńŚniło? Eeee....cichocichocichocichocichocichocichocichocichocichocichocicho!
Tego komentarza nie było XD
Czyżbym coś przewidziała? Przepraszam, postaram się tego więcej nie robić! :* Pisz, pisz. Już umieram z ciekawości co tam wykombinujesz! :D
UsuńNIE PRZEWIDUJ MI TU! To bardzo, bardzo źle
UsuńNo! I tak ma być!
Świetne jak zawsze <3 zapraszam do mnie, dopiero zaczynam ---->http://willbealone-yes.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDzięki, mordko ♥
UsuńŚwietny rozdział. Tylko co miała znaczyć ta końcówka? Mam nadzieję, że chłopak ma jakieś halucynacje po tym co zażył albo to jest sen. Bo nic innego mi tu nie pasuje. Marta by mu przecież nie zrobiła czegoś takiego, szczególnie jak chłopak jest w szpitalu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie http://jednozdarzenie.blogspot.com/ <3
Dzięki, kochana <3
UsuńHahahaha, wszyscy uważają, że to sen :'D
Ey ey ey :O o co chodzi ?
OdpowiedzUsuńJa chcę dalej :( no proszę!
Megaaaa :O
a u mnie 7 -------> http://hope-life-multi-fanfiction.blogspot.com/
Lily.
O co chodzi? Po prostu chodzi o to, że Marta nie kocha Jasioka :'D
UsuńBędzie, będzie, mordko ♥
Dzięki ;*
Kiedy rozdział? :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj popołudniu, kochana ;*
UsuńMoja kochana! Masz ich ze sobą zeswatać albo nogi ukręcę <3
OdpowiedzUsuńluisant-eaux-du-lac.blogspot.com
Tak miło się zaczynało, aż do momentu "albo..." :'D
UsuńTy Polsacie !! Jak mogłaś 😂 Zapraszam do mnie: ilovejdabrowsky.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJak widzisz mogłam ♥
UsuńKiedy next ? Bo trzymasz ludzi w takich emocjach już tyle czasu:) tak nie może być
OdpowiedzUsuń